niedziela, 24 czerwca 2012

z Lenką na łące





W końcu pogoda dopisała, i mogłam się wybrać w odkładany od dawna plener z Lenką . Najpierw  odkryta rano łąka z makami ;) Szukałam takiej od kilku dni , a okazało się , że mam ją prawie pod samym nosem .....tak bywa ;) Potem off road  po lesie i wyprawa na rancho . Dzięki uprzejmości Wioli i Darka , mogliśmy "pożyczyć " do zdjęć koniki . Lena była zachwycona , zero strachu , rączki od razu wędrowały do pogłaskania .  Niestety kotek ,  chyba ze względu na swoje dużo mniejsze gabaryty , nie cieszył się już takim zainteresowaniem .








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz