Dziś szybka sesja z Leną . Łatwo nie było , bo jak wytłumaczyć 11 miesięcznemu bobasowi , że teraz ma się uśmiechnąć , a teraz spojrzeć w obiektyw . Dzielnie spisywała się mama z babcią , które za moimi plecami tańczyły , śpiewały , klaskały i różne inne cuda wyprawiały . No i oczywiście moja niezawodna jak zawsze Iza ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz