Niedzielne popołudnie biegałam z aparatem po łące za Olą , po jej Pierwszej Komunii Świętej . A takiej sesji jeszcze nie robiłam Przyznam , wyzwanie było .....ale zawsze musi być ten pierwszy raz . Stwierdziłyśmy razem z jej mamą ,że zdjęcia mają być na luzie. Ola stresu w ostatnich dniach miała wystarczająco . Modelka zainteresowana wszystkim dookoła , po bardzo krótkiej chwili oswoiła się zupełnie z obiektywem ;)
niedziela, 20 maja 2012
Komunistka Ola
Niedzielne popołudnie biegałam z aparatem po łące za Olą , po jej Pierwszej Komunii Świętej . A takiej sesji jeszcze nie robiłam Przyznam , wyzwanie było .....ale zawsze musi być ten pierwszy raz . Stwierdziłyśmy razem z jej mamą ,że zdjęcia mają być na luzie. Ola stresu w ostatnich dniach miała wystarczająco . Modelka zainteresowana wszystkim dookoła , po bardzo krótkiej chwili oswoiła się zupełnie z obiektywem ;)
Marieta
środa, 16 maja 2012
Maluszki
Pogoda tylko do ziewania i spania ;( Na szczęście to już środa i do weekendu zostały 2 dni . Jedyna pocieszająca wiadomość dnia dzisiejszego . Z nudów wygrzebałam kilka fotek dzieci . To mój ulubiony temat fotografii . Od tych najmniejszych ( jeszcze w brzuszku mamy ) do tych trochę większych . Moje własne dzieci niestety uciekają , jak tylko widzą mamę z aparatem . I wcale im się nie dziwię ;)
poniedziałek, 14 maja 2012
Nienawidzę poniedziałków ........nienawidzę . Dlaczego od poniedziałku do piątku jest tak daleko , a od piątku do poniedziałku tak blisko ??????? To niesprawiedliwe . Na poprawę swojego humoru wrzucam kilka zdjęć z polnych plenerów . To jest to co uwielbiam najbardziej . Przestrzeń , niebo , trawa .komary .....
I mój ulubieniec Kewciu . Po kilkugodzinnej sesji chyba miał mnie dość .
I mój ulubieniec Kewciu . Po kilkugodzinnej sesji chyba miał mnie dość .
niedziela, 13 maja 2012
Nadszedł wielki dzień .
Postanowiłam wziąć się w garść i zrobić to ,co powinnam zrobić już dawno . Tak , zaczynam pisać bloga . Zbierałam się ponad rok , i to grubo ponad rok .........ale w końcu się udało . Teraz trochę o mnie . Mam na imię Aneta ( lat - XX ) i od kilku lat fotografowanie pochłania mnie bez reszty . Pstrykam wszędzie i zawsze . Chyba moi przyjaciele , znajomi i rodzina przyzwyczaili się , że zawsze nieodłączną częścią mnie jest mój Nikon.Traktują go jak moją trzecią rękę . A dzieci mówią , że mam trzecie oko ;) I to prawda . Nikon jest częścią mnie , pozwala mi oddychać . Na początek kilka moich ulubionych zdjęć
To jak na pierwszy raz chyba wystarczy ;) I tak w miarę szybko mi poszło . Myślałam że będę tu ślęczeć do rana , a jest tylko trochę po północy . Czas spać . Dobranoc
Postanowiłam wziąć się w garść i zrobić to ,co powinnam zrobić już dawno . Tak , zaczynam pisać bloga . Zbierałam się ponad rok , i to grubo ponad rok .........ale w końcu się udało . Teraz trochę o mnie . Mam na imię Aneta ( lat - XX ) i od kilku lat fotografowanie pochłania mnie bez reszty . Pstrykam wszędzie i zawsze . Chyba moi przyjaciele , znajomi i rodzina przyzwyczaili się , że zawsze nieodłączną częścią mnie jest mój Nikon.Traktują go jak moją trzecią rękę . A dzieci mówią , że mam trzecie oko ;) I to prawda . Nikon jest częścią mnie , pozwala mi oddychać . Na początek kilka moich ulubionych zdjęć
Moja sąsiadeczka - chyba pierwsza moja modelka .Testowałam na niej cały swój sprzęt . Gdzie myśmy nie były - w makach , w słonecznikach , na sianie , na śniegu , w wodzie , na torach ........dziewczyna z anielską cierpliwością .
Rajanka w trakcie wizyty u fryzjera , przed bardzo ważną uroczystością -przed Chrztem Św. Niesamowity dzieciaczek . Bardzo rozważna i mądra dziewczynka .Dogadałyśmy się w sekundzie ;)
Zuzia . To już druga nasz sesja .Pierwsza była niedługo po narodzinach . Tu - na roczek . Nawiasem mówiąc - silny charakterek .Pewnie po Cioci Monice ;)
Olcia - aniołek . Przylepka niesamowita - a zrobisz mi zdjęcie ???- to pytanie słyszałam chyba z tysiąc razy . Cukiereczek .
No i Kuba - pierwszy model płci męskiej w sesji plenerowej . I powiem krótko - mam nadzieję na powtórkę .
Zuzka z mamusią . Nesamowite "kobietki "
Alex - wciąż roześmiany . Po kilku wspólnych godzinach stwierdziłam , że uśmiech nie schodzi mu z twarzy .Nawet nie pisnął , jak śmigaliśmy po polach i łąkach w poszukiwaniu beli siana ;)
Zuzka z mamusią rok temu ;)
Moje Pierwsze Wesele - z nerwów chyba z tydzień nie spałam ;)
Moja kuzyneczka - ta to dopiero miała stresa ;)
To jak na pierwszy raz chyba wystarczy ;) I tak w miarę szybko mi poszło . Myślałam że będę tu ślęczeć do rana , a jest tylko trochę po północy . Czas spać . Dobranoc
Subskrybuj:
Posty (Atom)